Oto fotorelacja z warsztatów filcowania zabawek choinkowych. Dziękuję wszystkim uczestniczkom - super z Wami było! Do zobaczenia znowu!
niedziela, 15 grudnia 2013
środa, 4 grudnia 2013
Nowa wystawa w "Bakcylu"
Zakończyła się wystawa Bartka Skawskiego, jego twórczość można będzie w dniach 7 i 8 grudnia zobaczyć na Targach Młodej Sztuki "Sztukobranie" w Krakowie. Tymczasem od dziś w"Bakcylu" można oglądać wystawę prac uczniów Salezjańskiego Ośrodka Szkolno-Wychowczego. Fotografie, malarstwo i rysunek prezentowane na wystawie powstały pod kierunkiem pani Marty Jojko. Wystawa potrwa do końca stycznia, w styczniu odbędzie się także finisaż. Serdecznie zapraszamy!
Zdjęcia prac pochodzą ze strony http://sosw.salezjanie.pl/gimnazjum/index.php/boska-galeria
Paulina Klimek
Zosia Hernas
niedziela, 13 października 2013
Informacje i zaproszenie
Informuję, że w dniu 14 października zajęcia plastyczne odbędą się, natomiast z powodu jubileuszu 75-lecia Jordana odwołane są zajęcia plastyczne w dniu 21 października oraz historia sztuki w dniu 22 października (tematy "Sztuka grecka okresu archaicznego" oraz "Sztuka grecka klasyczna i późnoklasyczna" zostaną zrealizowane w dniu 29 października 2013). Za to serdecznie zapraszamy wszystkich sympatyków naszej placówki na jubileuszowy koncert "Przepis na sukces" oraz połączony z nim wernisaż wystawy uczestników zajęć plastycznych w PMDK do Centrum Kultury Śląskiej w pałacu w Nakle.
środa, 2 października 2013
Bakcyl zaprasza na niezwykłą wystawę!
Już za niecały tydzień, bo 7 października (poniedziałek) 2013, o 18.00, w Pracowni/Galerii Bakcyl w PMDK przy ul. Gliwickiej 36 odbędzie się wernisaż wystawy malarstwa, grafiki komputerowej oraz tkaniny artystycznej Bartłomieja Skawskiego, absolwenta liceum plastycznego w Tarnowie oraz edukacji artystycznej na Uniwersytecie Śląskim, oddział w Cieszynie. "Historia sztuki według Skawskiego" była już prezentowana w Krakowie, gdzie obecnie mieszka artysta i w Mszanie Dolnej - jego rodzinnej miejscowości.
Oto co artysta pisze o sobie:
Do czternastego roku życia nie znosiłem malować
farbami i rysować ołówkiem, a mimo to plastyka była dla mnie jedynym istotnym i
sensownym przedmiotem w szkole. A to za sprawą nauczyciela: nigdy później nie
spotkałem już kogoś, kto by umiał tak „zarażać sztuką”, kogoś takiego jak mój
belfer z podstawówki. Zamiast malować wolałem tworzyć wycinając coś z
kolorowego papieru czy gazet. Tak więc miłość do kolaży wyniosłem z Beskidu
Wyspowego (najwspanialszej wyspy – wyspy dzieciństwa). Tkać z kolei nauczyłem
się w liceum plastycznym w Tarnowie. Później kontynuowałem edukację na studiach
w Instytucie Sztuki cieszyńskiego oddziału Uniwersytetu Śląskiego. Wszystko co
robię wynika z intuicji i wewnętrznej potrzeby: muszę to zrobić, w dodatku
zrobić tak, a nie inaczej i nie jest ważne, czy będzie to dla kogoś sztuką czy
jednak kiczem. Po prostu robię to, co lubię i co robić muszę: bo nie potrafię żyć nie malując, nie tkając, nie robiąc kolaży. Nie mam głębokiej
filozofii, nie wypracowałem teorii dla tego co tworzę. Nie jestem filozofem.
Ważne jest dla mnie, by wszystko co robię robić zgodnie z samym sobą, szczerze
i autentycznie. Moja prywatna historia sztuki ma więc więcej z hedonistycznej
zabawy niż z erudycyjnej rozprawy. Nie jestem znawcą sztuki, raczej jej
miłośnikiem, fanem. Lepiej ze sztuki zażartować, puścić do niej oko, niż ją
ignorować, jak to robi większość społeczeństwa. „Dzisiejszej sztuce
brakuje poczucia humoru - nie ma w niej radości, karnawału, a mnie bardziej
interesuje humor niż strachy na wróble. Chodzi mi o humor subtelny, nie okrutny
- to znaczy ludzki” Jiří Kolář. Na początku moją pożywką, bazą moich
kolaży były zdjęcia z kolorowych pism. Ale w końcu przestało mi to wystarczać.
Chciałem przetwarzać coś naprawdę pięknego i onirycznego, a wyfotoszopowane
fotografie mody mają w sobie więcej pustki, niż niezwykłości. Stwierdziłem więc,
że najwspanialszą rzeczą, jaką można przekształcić, z jakiej można zrobić kolaż
jest po prostu fotograficzna reprodukcja dzieła sztuki. Na wystawie prezentuję
kolaże w różnych formach i technikach. Znajdziemy tu kolaż, który jest
zestawieniem fragmentów dwóch reprodukowanych dzieł, dosłownie wyciętych i
wklejonych w album „Sztuki świata”. Znajdziemy też kolaż będący grafiką
komputerową. Przede wszystkim znajdziemy kolaże przeniesione na płótno w formie
malarstwa farbami akrylowymi i tkaninę (gobelin).
A to mój tekst nt. twórczości artysty:
Około 12 lat temu, narodziła się
idea remiksów-kolaży, jak je nazwał Bartek. Na początku to była trochę zabawa –
zamalowywał fragmenty fotografii z kolorowych magazynów. Potem zaczął „kolorować”
ksera zdjęć przyjaciół, znajomych i rodziny. Dziesiątki, setki zdjęć. Zestawiał
je w różnych układach. Niektóre motywy wracały, przewijały się w licznych
wariantach barwnych. Myślałam – to jest coraz lepsze, szkoda, że materiał jest
tak ulotny, i będzie tak trudny do zaakceptowania…
Później pojawiły się nieco podobne
prace, ale wykonane w albumach o sztuce, np. w „Sztuce świata”. Książki, a
zwłaszcza takie, były dla mnie zawsze jakąś świętością, ale pomyślałam sobie,
że gdyby ktokolwiek inny po nich malował, to byłby wandalizm, ale nie Bartek.
Na pewno coś dobrego z tego powstanie…
To nie jest malarstwo
wyrachowane, wykalkulowane, artysta pracuje bez programu, bez założeń, daje się
ponieść kolorom i formom, przegląda się w sztuce jak w lustrze, wchłania ją i
daje się jej pochłonąć. Bywają prace mniej lub bardziej trafione, ale malarska
intuicja nigdy nie sprowadza go na manowce. A kiedy dociera do celu, do istoty,
do wytworu – wtedy znów zaczyna poszukiwania od początku.
Raz wydaje się już, że kolor, ten
chyba najbardziej emocjonalny czynnik w sztuce, jest dla niego jakąś nadrzędną
wartością. I wtedy np. pojawiają się plamy czerni, które działają niby maski.
Ale są to takie przewrotne maski, które zasłaniając jakieś fragmenty obrazu tak
naprawdę coś odsłaniają – w interpretowanym dziele, albo w samym artyście.
Remiksy to nazwa nieprzypadkowa.
Muzyka jest bardzo ważna dla Bartka, praktycznie zawsze się nią otacza, jest mu
tak potrzebna jak powietrze. Podobnie jak swoje kolaże, tak i muzykę zestawia,
dobiera, miesza, tworząc sobie soundtrack do codzienności. W jego pracach czuć
tą muzyczność, euforyczne roztańczenie nieraz. Nasuwa mi się myśl, że bardzo
trudno jest, czy to w muzyce, czy filmie, czy sztuce przekazać autentyczną radość,
a jednocześnie nie popaść w banał i lukier. Łatwiej jest tworzyć „dobrą”
muzykę, sztukę, czy film będąc z założenia ponurakiem. Bartkowi się ta radość
udaje, choć oczywiście nie jest to jedyna emocja, a ostatnio chyba coraz więcej
„pazura” pokazuje.
Mam wrażenie, że Bartek nie
przywiązuje się materialnie do swoich prac, ale mentalnie już tak. Niektóre
motywy, z pewnych konkretnych, wybranych fotografii, funkcjonują u niego jak
ikona: są to zwłaszcza zdjęcia taty i babci artysty. Niezliczone wersje,
kolorowane, wycinane, malowane, tkane. W końcu tata pojawia się nawet na
ścianie pracowni. Może dzieje się tak dlatego, że z tęsknoty trochę jakby
mitologizuje się tych, których już nie ma z nami.
Obcując z jego pracami przez te
wszystkie lata mam wrażenie, że mam do czynienia z kolażem mentalnym, że to już
nie warstwy grafiki, farby, czy papieru piętrzą się jedna na drugiej, ale że same
wizerunki się nawarstwiają w mojej głowie – babcia Bartka już na zawsze staje
się dla mnie jedną osobą z Ellą Fitzgerald – (nic dziwnego, bo obie niosą ten
sam ładunek siły witalnej i radości życia!), Linda Evangelista staje się
Bartkiem, Michael Jackson aniołem z obrazu Fra Angelico. I niech tak będzie. I
jest w tym wszystkich jakaś przedziwna, zaskakująca harmonia mimo wszystko. Czekam
na następne zaskoczenia. Niech historia sztuki według Skawskiego opowiada się nadal.
Marysia Kurtz
Wystawę będzie można oglądać do końca listopada br.
Zachęcam też do obejrzenia naszego wydarzenia na fb
Wykorzystane w tym poście zdjęcia prac są własnością artysty i nie można ich wykorzystywać bez jego zgody.
Zajęcia 3 października odwołane
Informuję, że w związku z wyjazdem na plener, jutro, tj. 3 października 2013 (czwartek), zajęcia plastyczne nie odbędą się. Za niedogodność przepraszam!
piątek, 13 września 2013
Historia sztuki (nie tylko) dla maturzystów
Historia sztuki naprawdę jest fascynująca :)
Największych odkryć w tej dziedzinie dokonywali często
archeolodzy amatorzy. Zapaleńcy, którzy bardziej wierzyli intuicji, czy
przekazom literackim, niż profesorom i akademickim opracowaniom. Sami artyści
nierzadko bywali prawdziwymi awanturnikami. Inni, „między wierszami”, w czasach
największej nawet cenzury, przemycali ostrą krytykę władz. Dzieje sztuki
obfitują w anegdoty, czy wręcz skandale. Jednak te nie powinny przesłaniać
prawdziwego piękna i wielkości dzieł, które będziemy omawiać podczas zajęć ilustrowanych
licznymi reprodukcjami.
Serdecznie zapraszamy do „Jordana” przy ul. Gliwickiej 36 na cykl spotkań z historią sztuki, przeznaczony w
szczególności dla osób planujących zdawanie matury z tego przedmiotu i wybór
studiów artystycznych, ale także dla wszystkich zainteresowanych. Zajęcia odbywają się w każdy wtorek o godz. 16.30.
Orientacyjny program spotkań w roku 2013
17 września – Definicje sztuki. Rys historyczny i rozumienie
współczesne.
24 września – Prehistoria.
1 października – Starożytny Egipt.
8 października – Mezopotamia.
15 października – Sztuka egejska (Cyklady, Kreta, Mykeny).
Troja.
22 października – Sztuka grecka okresu archaicznego.
29 października – Sztuka grecka klasyczna i późnoklasyczna.
5 listopada – Sztuka grecka okresu hellenistycznego.
12 listopada – Etruskowie. Architektura starożytnego Rzymu.
19 listopada – Malarstwo i rzeźba starożytnego Rzymu.
26 listopada – Sztuka islamu. Sztuka wczesnochrześcijańska.
3 grudnia – Sztuka bizantyńska.
10 grudnia – Sztuka przedromańska i romańska.
17 grudnia – Sztuka gotycka.
C.d.n.
niedziela, 8 września 2013
sobota, 24 sierpnia 2013
Nagrody w plenerze piekarskim!
Zakończenie roku zwieńczyło jeszcze jedno radosne wydarzenie, a było nim rozdanie nagród w piekarskim plenerze Kalwaryjskie Impresje. W swoich kategoriach dziewczyny zdobyły: Wiktoria - I miejsce, Maja - także I i Julia - II miejsce. Gratulacje! Nieskromnie pochwalę się, że także dostałam I nagrodę - w kategorii dorośli :)
czwartek, 18 lipca 2013
"Portret kobiety"
W końcu wstawiam fotki z VI warsztatów z cyklu ABC scrapbookingu, "Portret kobiety", ostatnich w tym roku szkolnym. Pięknie dziękuję za udział nie tylko w tych, ale we wszystkich spotkaniach. Zapraszam już teraz na nowy rok - od września startujemy z całkiem nowymi pomysłami!
A jak było tym razem? Zobaczcie! Pełne skupienie, barwne szaleństwo, deszcz kwiatów... :)
środa, 26 czerwca 2013
Zakończenie roku na filii w Radzionkowie
Wystawą i ucztowaniem przy oryginalnie udekorowanym stole zakończył się rok zajęć plastycznych na filii w Radzionkowie. Babeczki z truskawkami samodzielnie ozdobione bitą śmietaną smakowały dziewczynom wyśmienicie! Dzięki za Wasze zaangażowanie, pomysły i piękne prace, mam nadzieję, że w równie dobrych humorach spotkamy się w komplecie we wrześniu!
Subskrybuj:
Posty (Atom)